Ile bym nie zrobiła słoików z ogórkami kiszonymi to zawsze na wiosnę nasza piwnica świeci pustkami. Zuza nie je ogórków, ona je pochłania w ilościach hurtowych. Do każdego posiłku, do szkoły, na przegryzkę zawsze jest ogórek kiszony. W tym roku straciłam już rachubę ile razy nastawiałam gliniany garnek na ogórki małosolne, bo ogórki zaczynały znikać w dniu ich zrobienia. Tego lata przerobiłam już około 100 kg ogórków i zastanwiam się czy nie zrobić jeszcze kilku.
Przepis na ogórki kiszone:
ogórki gruntowe
czosnek
korzeń chrzanu
koper
gorczyca
ziele angielskie
listki bobowe
liście wiśni lub/i liście czarnej porzecki lub/i liście winogron lub/i liście dębu
sól
Do słoika wkładam kaweł korzenia chrzanu, dwa ząbki czosnku, kwiatostan kopru, listek bobkowy, trzy ziarenka ziela, mniejsze pół łyżeczki gorczycy, po listku czy to wśni, porzeczki, winogron czy też dębu. Liście dębu zawierają garbniki dzięki czemu ogórki mają specyficzny posmak (Bogdan twierdzi, że smakują jak kiszone w beczce dębowej). W słoiku ciasno układam ogórki a na wierzchu kładę drugi kwiatostan kopru. W garnku gotuję wodę i dodaję trzy płaskie łyżki soli gruboziarnistej na 1 litr wody. Gorącą solanką zalewam ogórki i zakręcam słoik.
Po kilku dniach gotowe ogórki wynoszę do piwnicy.
Przepis na ogórki kiszone w wersji orientalnej:
pieprz syczuański lub/i cytrynowy
papryczka chili
imbir
W wersji orientalnej do słoika dodaję kilka ziaren pieprzu, po dwa plasterki papryczki chili i imbiru. Zalewa i dalsze przygotowanie jest takie same jak w tradycyjnym przepisie.
Takie ogórki kiszone są w smaku ostrzejsze i znikają równie szybko :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz